Wynajem krótkoterminowy – jakie zmiany w prawie planuje rząd w 2019 r.?

O krótkoterminowym najmie mieszkań na wakacje zrobiło się ostatnio głośno. Łatwo zauważyć, zwłaszcza w miejscowościach turystycznych, że apartamentowce rosną jak grzyby po deszczu, a mieszkania coraz częściej kupowane są w celach inwestycyjnych. Powszechny już w kurortach europejskich trend zawitał do Polski. Czy jest już poważną konkurencją dla hoteli? Sprawdź jakie zmiany w prawie planuje wprowadzić rząd.

Kto zyskuje, kto traci?

Popularność platform rezerwacyjnych bardzo ułatwia wynajem mieszkań na wakacje. Wiele osób regularnie korzysta z takiej opcji noclegu i woli wynająć całe mieszkanie zamiast pokoju w hotelu. Jakie są tego efekty? Krótkoterminowy wynajem rzutuje przede wszystkim na działalność branży hotelarskiej. Skutki odczuwają już hotelarze z Warszawy i Krakowa, gdzie coraz więcej lokali znajdujących się w atrakcyjnych dzielnicach zajmowanych jest przez turystów. Hotelarze postulują, iż wielu właścicieli mieszkań działa już jak mikrohotele. Jednak w odróżnieniu od zarejestrowanych obiektów noclegowych, mają dużo mniejsze koszty utrzymania. Podatek od działalności gospodarczej jest znacznie wyższy niż podatek od najmu prywatnego. Nic więc dziwnego, że samorządy miast zaczynają dostrzegać skalę zjawiska.

Wynajem krótkoterminowy, jakie zmiany w prawie chce wprowadzić rząd?
Konkurencja dla hoteli czy niegroźny trend?

Również mieszkańcy miast zaczynają odczuwać niepokojące skutki. Przede wszystkim dotyczy to zauważalnych zmian na rynku nieruchomości. Ceny mieszkań w centrum miast osiągają niebotyczne kwoty, więc społeczność siłą rzeczy przenosi się na obrzeża. Natomiast, sąsiadujący z mieszkaniami pod wynajem, narzekają na hałas i nieobyczajne zachowania turystów. Powszechnie wiadomo, że przyjezdni urlopowicze nie zawsze potrafią dostosować się do ogólnie obowiązujących norm społecznych… Z podobnymi problemami zmagają się od lat władze Barcelony, Rzymu czy Paryża. Wprowadzono tam liczne ograniczenia dla wynajmujących, którymi inspiruje się  Ministerstwo Sportu i Turystyki debatując nad zmianami w przepisach.

Najważniejsze postulaty

Najbardziej popularne turystycznie miasta w Europie już dawno zauważyły problem i wprowadziły własne ograniczenia w zakresie najmu dla turystów m.in. ograniczenia czasowe. Poniżej przedstawiamy, jakie propozycje w tym temacie przedstawiła rządowi branża hotelarska, a dokładnie Izba Gospodarcza Hotelarstwa Polskiego:

  1. Obowiązek rejestracji wynajmowanych lokali – władze miasta będą mogły śledzić sytuację i przeciwdziałać nielegalnym wynajmom.
  2. Ograniczenie czasowe wynajmu mieszkania dla turystów – inspirując się rozwiązaniem, jakie wprowadziły europejskie kurorty, planowane jest określenie maksymalnej liczby dni w roku oraz maksymalnej liczby lokali, jakie może wykorzystać jeden właściciel pod wynajem krótkoterminowy.
  3. Zwiększenie podatku dla wynajmujących – wpłynie to przede wszystkim na zmniejszenie skali nieuczciwej konkurencji na rynku usług noclegowych.
  4. Regulacje w kwestii bezpieczeństwa  –  rząd chce zobligować właścicieli do zapewnienia bezpieczeństwa turystom podczas pobytu. Wprowadzi regulacje dotyczące informowania o zasadach ewakuacji w przypadku pożaru czy też stosowania się do podstawowych wymogów sanitarnych.
  5. Odpowiedzialność właściciela wobec gości oraz stałych mieszkańców – właściciele powinni prowadzić działalność z poszanowaniem praw zarówno wynajmujących, jak i stałych mieszkańców m.in. ponoszenie odpowiedzialności przez właściciela w przypadku niewywiązywania się z umowy rezerwacji czy też konsekwencje w przypadku zakłócania porządku przez gości.

Nie taki diabeł straszny

Popularność wynajmu krótkoterminowego nie wzięła się znikąd. Jakby nie patrzeć, często daje to mieszkańcom możliwość rozwoju własnej działalności, a przez to generuje miejsca pracy. Osoby, które nie przepadają za nocowaniem w hotelach mają wygodną alternatywę. W wynajętym mieszkaniu mogą sobie pozwolić na większą swobodę, mają dostęp do kuchni i zazwyczaj doskonałą lokalizację. Jak się okazuje, oczekujących takiego komfortu turystów nie brakuje. Rezerwacji chętnie dokonują rodziny z dziećmi, biznesmeni, a także zagraniczni goście chcący poznać bliżej naszą kulturę. Podróżujący coraz częściej poszukują autentyczności, którą znajdują przebywając wśród lokalnych mieszkańców. Obcowanie z nimi w codziennych sytuacjach dostarcza zupełnie innych wrażeń niż samo zwiedzanie miasta z przewodnikiem.

Więcej przestrzeni to niewątpliwy atut wynajmu mieszkania

Korzyści dla miasta

Podsumowując – tam gdzie rozwija się biznes wynajmu krótkoterminowego, tam rozwija się również turystyka. Więcej turystów to z kolei korzyść dla właścicieli restauracji, sklepów, lokalnych biznesów. Właściciele prywatnych apartamentów bardzo często promują lokalne atrakcje, wydarzenia – niewątpliwie wpływa to z korzyścią na otoczenie, w którym funkcjonują. Nie można więc lekceważyć takiego oddziaływania na rozwój turystyki w mieście. Warto podjąć dyskusję, jakie przepisy będą najkorzystniejsze dla obu stron.

Sytuację komentuje Mateusz Goliat, ekspert serwisu Noclegowo.pl:

Zmiany powinny mieć charakter oddolny, Urzędy Miast i Gmin powinny mieć swobodę w tworzeniu regulacji. Jestem przekonany, że wielu włodarzy miejscowości turystycznych dostrzega ogrom korzyści z rozwoju wynajmu krótkoterminowego. Tylko na szczeblu lokalnym można należycie ocenić sytuację. Odgórne regulacje doprowadzą jedynie do rozwoju biurokracji, a nie do rozwiązania istoty problemu.

Wkrótce przekonamy się, jak ostatecznie władze poradzą sobie z sytuacją i jak nowe regulacje wpłyną na przyszłe losy właścicieli apartamentów. Nowe przepisy mają wejść w życie do końca 2019 roku.

AKTUALIZACJA:
28.03.2019 w ramach IX Gremium Ekspertów Turystyki odbył się panel dyskusyjny dotyczący przyszłości najmu krótkoterminowego. Jednym z panelistów był reprezentant Noclegowo.pl – Mateusz Goliat. Podsumowanie i wnioski z panelu prezentujemy w osobnym artykule: „Najem krótkoterminowy – szansa czy przekleństwo władz miast i gmin turystycznych”

Zobacz też

Popularne

27 Comments

  1. Sopocianka says:

    Najem krótkoterminowy powinien być zakazany w budynkach Wspólnot.Mieszkanie to miejsce do wypoczynku.Dla turystów hotele.

    1. Łodzianka,
      styczeń 2019
      Najem krótkoterminowy jest beznadziejny dla mieszkańców. Każdego dnia inne grupy, nigdy nie jest wiadomo kto właśnie zamieszka.
      Każdy dostaje klucz do klatki ( może go dorobić i wykorzystać). Jeżdżąca winda do rana, bo właśnie wracają z imprez. Imprezują do rana. Mieszkańcy nie po to zapłacili wielkie pieniądze za nowe mieszkanie, żeby teraz oni i ich dzieci mieli takie problemy.
      W Łodzi jest dużo hoteli na najem krótkoterminowy.

    2. to się przeprowadź do domu. jak płaciłaś wielkie pieniądze to w tej samej cenie jest dom. życie sąsiadów w bloku też możesz imprezowych trafić i to nie jednych. no cóż takie uroki życia w mieście. jak nie pasuje to sprzedaj i kupuj na wsi

  2. „Jednak w odróżnieniu od zarejestrowanych obiektów noclegowych, mają dużo mniejsze koszty utrzymania. Podatek od działalności gospodarczej jest kilkadziesiąt razy wyższy niż podatek od wynajmu. ”
    1. Mniejsze koszty utrzymania? Sprzątanie w hotelach czy chociażby pranie pościeli i ręczników w ilościach hurtowych jest dużo tańsza niż przy tego typu działalności. Ogrzewanie, prąd i inne media mają mniej więcej taką samą cenę. A wyposażenie niszczy się podobnie. Nie wiem zatem skąd takie wnioski.
    2. Kilkadziesiąt razy wyższe podatki!!! Po co brać się za pisanie tekstu nie mając pojęcia o systemie podatkowym? Podatek jest porównywalny, różnice są rzędu kilku procent a nie kilkudziesięciu razy. Ale w necie można każda bzdurę wcisnąć.
    NIE, nie wynajmuję na doby. Po prostu mam pojecie o ekonomii.

    1. Pani Olu, dziękujemy za komentarz.
      1. W powyższym akapicie przedstawione zostały postulaty przedstawicieli branży hotelarskiej, ich zasadność pozostawiliśmy ocenie Czytelnikom. Natomiast nasz komentarz do całej sytuacji znajduje się na końcu artykułu.
      2. Oczywiście ma Pani rację, dziękuję za zwrócenie uwagi – nieścisłość została już poprawiona.
      Pozdrawiam serdecznie!

    2. Drodzy Państwo kilka faktów na temat kosztów: 1) mieszkanie ma podatek VAT 8% a nie 23% jak lokal usługowy, 2) podatek od nieruchomości mieszkaniowej to max 1 zł za m2 a od działalności gospodarczej 21 zł, 3) wymagania bezpieczeństwa w hotelu to 100 razy co w mieszkaniach (co powiecie jak kiedyś się spali jakiś blok udający hotel), 4) śmieci dla firm w tym hoteli z reguły 2-3 razy droższe niż w mieszkaniu, 5) podatek dochodowy w najmie mieszkań to z reguły 8,5% i bardzo często 0% bo działa w szarej strefie w firmie min 18% itd do tego przerzucanie kosztów eksploatacji części wspólnych na innych właścicieli lokali. W mojej ocenie sprawa wymaga regulacji i to bardzo pilnie

    3. Podatek od nieruchomości mieszkalnej jest kilkanaście razy niższy niż podatek od nieruchomości pod działalność gospodarczą( tak przynajmniej jest w mojej gminie)

    4. A różnica w rocznym podatku od nieruchomości ? Mieszkanie powinno być przekształcone z „mieszkaniowego” na „działalności gospodarczą” oczywiście za opłatą (23%-8% VAT) bo kupione było jako na cel mieszkaniowy z niższym VAT. i zgodą wspólnoty. Proszę to policzyć.

  3. Mam tylko złe i bardzo złe z najmem krótkoterminowym !
    Patrz co dzieje się w Gdańsku AURA i Chmielna 72 …
    Zafajdane korytarze, śmieci w windach, uliczne dziewczynki na korytarzach
    szukające klienta, ryki i libacje do wczesnych godzin porannych, kradzieże rowerów,
    bo ci odwiedzający otrzymują klucze i hasła do wejścia … A co ci pseudo inwestorzy
    na to?: Wolność w swoim mieszkaniu ! Zgłaszać na policję … Albo to nie mój pseudo lokator … To nie mój lokator zafajdał windę … itd
    Konsekwencja może być tylko jedna : NIE dla najmu krótkoterminowego, jeżeli
    już to tylko gdy podnajmuję jeden pokój w swym mieszkaniu i sam tam też mieszkam !

  4. Antoni z 3miasta says:

    NIE dla najmu krótkoterminowego !
    Patrz co dzieje się w Gdańsku AURA i Chmielna 72 ! Katastrofa dla mieszkańców !

  5. Stop dla wynajmu krótkoterminowego . Mieszkam w samym centrum Sopotu. W moim budynku wszystkie mieszkania zostały wykupione pod wynajem . Tylko my mieszkamy w nim jako stali lokatorzy . Można się tylko domyślać co przeżywamy . Budynek zarejestrowany w U.M Sopot jako budynek mieszkalny zamienił się w hostel !wczasowicze nie przestrzegają żadnych zasad . Dostają klucze i hulaj dusza piekła nie ma .

  6. Pani Olu może ma Pani pojęcie o ekonomii, ale nie ma Pani doświadczenia. To, że coś się robi hurtowo, nie oznacza, że robi się to taniej, bo do jakiejkolwiek obsługi – nawet przyjęcia pościeli potrzebni są ludzie, czyli pracownicy. Przy wynajmie 1 czy 2 mieszkań nie potrzeba pracownikow, oficjalnie nie prowadzi Pani działalności, więc nie ma też Zusu.Poza tym przy najmie krótkoterminowym podatek od nieruchmości jest dużo niższy np. w Szklarskiej Porębie jest to 25złm2 przy działalności i grosze przy najmie krótkoterminowym, ktory przy małych obiektach ( apartamentach) można rozliczać na zasadzie ryczałtu, czego nie można zrobić w przypadku hotelu, czy pensjonatu, kto ma więc wyższe koszty? nie zna Pani jak widać tematu, porównała sobie Pani skalę i tyle. Przypominam też, że koszt prądu czy wody na firmę jest wyższy niż w mieszkaniu.A zabezpieczenie ppoż, które musi mieć pensjonat, to też kosztuje i całą masę innych inwestycji, które są niezbędne według przepisów, a które są kosztem, a w mieszkanku można sobie to olać. Czy Pani myśli, że dając 5 kompletów pościeli do prania do pralni ma pani wyższą cenę niż 80? Ile, 10 groszy na kilogramie?

  7. Realista says:

    A co z wynajmem krótkoterminowym na wsi, tzw. agroturystyką, która nie ma nic wspólnego z typową agroturystyką? Emeryci, celebryci, ludzie nie mający nie tylko nic wspólnego z rolnictwem zakładają hotele na wsi w celu optymalizacji podatkowej, itd… Wykorzystują sprytnie definicję rolnika, który w tym przypadku mówi, że wystarczy nim być mając tylko w dzierżawie tylko 1 ha krzakoci, bagna, czy nieużytków! Podrabiany rolnik nie musi być płatnikiem KRUS!!! Takie pseudoagroturystyki stanowią nieuczciwą konkurencję dla tych, którzy mają zarejestrowaną działalność turystyczną na wsi i ponoszą z tym związane szerokie obowiązki nałożone przez państwo i samorządy. Mało tego, te „agroturystyki” nie podlegają i najczęściej nie są zarejestrowane nawet w ewidencji gminnej. Są poza wszelką kontrolą państwa, US, czy urzędników gminnych. Kto z tą wolną Amerykanką zrobi porządek. Może przy okazji tematu krótkoterminowego w miastach warto zająć się tym tematem. Mało tego, są to ogromne pieniądze dla państwa i dla gmin, które nie mają grosza na utrzymanie plaży gminnej!

  8. W 3/4 komentarzy wypowiadają sie Ci co nie maja wiedzy w temacie, a kieruje nimi zawiść ze ktoś ma dom lub mieszkanie i robi kase. Wynajm mieszkań w blokach moze bez problemu uregulować sama spółdzielnia lub wspólnota. Domy jednorodzinne to juz prywatna własnosć na prywatnej działce i własciciel ponosi wszelkie ryzyko i koszty…….ale i znacznie mniejszy zysk. Hotele .pensjonaty wynajmują conajmniej kilkanascie pokoi a z tego co widze minimum 120 zł od osoby za dobę pobytu (to dobry dochód) a własciciel pokoi wynajmuje za 35-50 zł za dobe i to tylko w sezonie wakacje (zimą tylko górale).
    A wiec fortuny nie zarabia a za media gaz,woda ,prad i chemia do sprzatania tez kosztuje. Problem tkwi w czym innym.IZBA GOSPODARCZA HOTELARSTWA POLSKIEGO …chce wyciąć konkurencję poprzez zmuszenie do płacenia przez drobnych ciułaczy ( najczesciej emerytów posiadających takie domy) podatku 23 procent i wymaganych opłat ZUS itd., plus opłaty od wynajmu pokoi ( 23 zł/m) Lobby to perfidnie manipuluje uzasadnieniem swych wniosków w którym jest wiele przekłamań. Chcę zauważyć ze zmuszenie drobnych gospodarzy do takich samych warunków jakie mają duze hotele to przedewszystkim koniec portali dla turystów a zwłaszcza koniec wyjazdów rodzin z dziećmi na letni wypoczynek. Nikt z nich nie wyda conajmniej 120 zł od osoby w hotelu gdzie niema kuchni w której mozna we własnym zakresie zrobić tanio sniadanie czy kolacje dla dzieci.W obawie przed kontrolami Urz. Skarb.nastapi masowa likwidacja takich tanich ofert ,a to oznacza straty i bankructwa portali z ofertami tzw Willi ,domków ….itp. Portale typu Noclegowo, e-nocleg, nocowanie, e.turysta itd….powinny sie spotkać i stanowczo sprzeciwić sie takiej podstepnej walce z konkurencją i to choćby we własnym interesie.

  9. Opodatkować nieruchomość jak hotele za metr kwadratowy. Śmieci też jak za hotele od ilości miejsc niclegowyc. Forma podatkowa od przychodu do wyboru.

  10. Wyjaśniam raz jeszcze.. Lobby nowobogackich hotelarzy dąży do zniszczenia konkurencji tanich szczególnie dla rodzin z dziećmi pokoi gościnnych i kwater w atrakcyjnych turystycznie miejscowosciach, poprzez zmuszenie do opłacania wysokich kosztów związanych z rejestracja działalności gospodarczej. (przypominam wszystkim ze opłata 23 zł /za m2 przy prowadzeniu hotelarstwa w wiekszosci hoteli jest decyzjami gmin odraczana na 10-20 lat, lub umażana) W nastepnej kolejnosci upadna prywatne firmy reklamujace te kwatery i pokoje takie jak noclegowo.pl itp……gdyż prowadzenie tak jak w hotelach „działalnosci gospodarczej ” na 2-3 pokojach nawet latem .z powodu wysokich kosztów …jest nieopłacalne ,wiec reklam tych ofert nie będzie. Co w tych okolicznosciach teraz zrobi np: noclegowo.pl?

  11. Wiesława says:

    Te proponowane przepisy, o których w tym artykule, niewiele uwagi poświęcają konsekwencji takich krótkoterminowych wynajmów dla m.in. zwiększonego ruchu osób w kamienicy, co generuje koszty eksploatacyjne: zużycia elektryczności w pomieszczeniach wspólnych, wody, akumulacji śmieci; i powoduje też uszkodzenia substancji budynku; ścian na korytarzach, bram wejściowych, domofonu.

    Czy proponowane przepisy będą brały to pod uwagę?

    Bo w chwili obecnej, to tylko może zależeć jedynie od dobrej woli właścicieli wynajmujących mieszkania, rozważenie wyższych opłat ekspoloatacyjnych (może też na fundusz remontowy), a w wypadku ewidentnych zakłóceń, zgłoszenie do policji. A to jest praktycznie nieskuteczne i poza tym, kto to ma to robić,

  12. Jacek Trocinski says:

    Korzyści dla miasta 0, więcej turystów przez to nie przybędzie a nawet jeżeli to będą to tacy bez pieniędzy szukających tanich rozrywek, będą demolować miasto jak i lokale a wartość mieszkań pójdzie w dół z racji tego że nikt nie będzie chciał mieszkać w takich warunkach, melina zapanuję na rynkach co będzie napędzało negatywną opinie miasta i rodziny i ludzie w pieniędzmi będą zwyczajnie omijać te miejsce. Po patrz na Santa Monica, California, jedno z najbogatszych miast na święcie jaki i miasto turystyczne, oni nie pozwalają sobie na krótkoterminowy wynajmy bo miasto ma długoterminową wizję i wie jak zarządzać miastem żeby prosperowało. W Polsce ewidentnie jeszcze daleko do takiego myślenia.

    1. Wszyscy się wypowiadacie o tym tylko, żeby na siłę podnieść koszty drobnym pokojom gościnnym i zrównać je z hotelarskimi. Bodajże chyba tylko jedna osoba wspomniała o tym, że te pokoje, a raczej miejsca w tych pokojach są wynajmowane za cenę od 30 do 50 zł za dobę. W „profesjonalnych” nazwijmy to pensjonatach czy hotelach cena pobytu zaczyna się min od ok 100zł za dobę. Oczywistym jest to, że taki pensjonat czy hotel ma o wiele więcej do zaoferowania swoim gościom począwszy od wyżywienia po atrakcje których zwykłe pokoje gościnne nie mająjak oferować.
      Ale nie w tym rzecz. Pomyślcie o tych ludziach którzy wybierają właśnie takie pokoje gościnne na wypoczynek ze względu na cenę a nie na ofertę i jeśli ceny w takich pokojach wzrosną do poziomu hotelarskiego to poprostu ci ludzie nie wyjadą na wakacje czy wypoczynek i tyle w temacie.

  13. Zmęczony says:

    Mieszkam na ulicy Wałowej 25 w Gdańsku. 80% mieszkań jest wynajmowanych krótkoterminowo. Pomieszkaj sobie jeden miesiąc, to może inaczej ocenisz mieszkanie w takim hotelowcu!!! To jest szok. Szczególnie jak się ma małe dzieci. Władze Gdańska nie reagują na ten bałagan.

  14. Zarobiony says:

    Ja przez lata mieszkałem na Monciaku, czyli głównej turystycznej arterii w Sopocie i co? Nic. Głośno? Tak. I nic z tego sobie nie robiłem, bo wiedziałem gdzie mieszkam; chcę czy nie, to turystyczne miasto, więc chcę czy nie, jest masa turystów i hałas, i zawsze będzie.

    W moim budynku było kilka wynajmowanych mieszkań turystom i było ok, właściciele byli w porządku. Jakby nie byli, to byśmy przegłosowali grupowo na spotkaniu administracyjnym, żeby nie mogli tego najmu krótkoterminowego prowadzić – bo tak można zrobić, jeśli rzeczywiście ktoś prowadzi burdel. I to jest rozwiązanie problemu dla wielu z narzekających, ciekawe czemu się do niego nie stosują?

    Nie myślą rzeczywiście Państwo o rodzinach, które nie będą miały gdzie przyjeżdżać. Ani też o pieniądzach, które w Sopocie przykładowo po prostu widać gołym okiem, jeśli się ktoś tu wychował – widać rozwój, czystość( nad ranem jest burdel, ale służby porządkowe z nowym sprzętem się tym zajmują), odnowione kamienice i budynki na każdym kroku, i ciągle są odnawiane, w Gdańsku to samo, po prostu widać gołym okiem rozwój.

    A jeśli komuś hałas/turyści tak bardzo nie pasują, to co za problem się wyprowadzić? Nie rozumiem tego przywiązania własnego siedzenia do miejsca zamieszkania. Jest przecież tyle pięknych i spokojnych miejsc, w których można zamieszkać. I nie mam na myśli wyprowadzki z miasta, tylko z części turystycznej. (bo na tej części żadne miasto się przecież nie kończy i czemu się dziwić, że jest głośno mieszkając właśnie tam?)

    Z igły widły i ludziom sieczkę z mózgu niektórzy Państwo robią.
    A ja osobiście hoteli nie lubię, jak jeżdżę to zawsze wolę nająć mieszkanie. Wolność większa, nikt nie wściubia nosa, wygodniej, a to że taniej? To i tak nie zawsze, zależy przecież jakie mieszkania najmujemy. Może niech hotele zabiorą się za zmiany pod klientów, którym wyraźnie ich usługi nie pasują?

  15. Zmęczony says:

    Do Zarobiony.
    Dlaczego ja mam się wyprowadzać przez hałas wynajmujących? Chyba żartujesz. Może mnie pijany turysta za ucho wyprowadzi z mojego mieszkania. Kupiłem mieszkanie w budynku mieszkalnym, nie w hotelowcu. Może niech się wyprowadzą ci co hałasują i bałaganią. Pomieszkaj na Wałowej 25 w Gdańsku. Często rano wdepniesz w kupę lub wymiociny. Parę razu obudzi cię domofon, wrzaski pod oknem, itp. Weź małe dzieci lub wnuki. Będą miały okazję poznać anatomię człowieka. Zastanawia mnie bierność władz Gdańska. Ale oni mają spokój w domach.

  16. Ja trochę z innej beczki. Może ktoś wie, czy ktoś pracujący w państwowej służbie leśnej może prowadzić wynajem pokoi w domu prywatnym nad jeziorem to znaczy czy moze zapisać działalność na siebie? czy na żonę, bo sam pracuje zawodowo?. Dziękuję bardzo za odpowiedź.

  17. Całkiem zrozumiałe jest to, że robienie z mieszkania w bloku pokoju hotelowego jest uciążliwe dla innych, którzy tam mieszkają. Też sama byłabym z tego niezadowolona gdybym mieszkała w takim miejscu. Dlatego, żeby uniknąć takich sytuacji z moimi sąsiadami zdecydowałam się na apartament w kompleksie Wisełka Apartamenty i Spa. W miejscu, które przeznaczone jest do wynajmu krótkoterminowego. Dzięki takiemu krokowi wiem, że goście, którzy będą wynajmować mój apartament nie będą zgłaszać problemu, że inni wracają nad ranem, że się szybko zmieniają etc. Za sprzątanie jest odpowiedzialny Operator i nie będzie problemu, że wszyscy mają klucze do klatki.

    1. Zuzanna Maciejewska says:

      Gratulujemy pomysłu i życzymy owocnego rozwoju biznesu 🙂

  18. Świetnie napisane. Dobrze się czyta.

    1. Zuzanna Maciejewska says:

      Bardzo dziękujemy! 🙂

Comments are closed.